Nigdy nie piekłam pieczywa. I tak w sumie to nie wiem dlaczego, bo roboty niewiele, a efekt smakowity:) Gdzieś rzucił mi się w oczy przepis ze strony Kotlet.tv. Zdjęcia skusiły, a robota wydała się być tak banalna, że nawet mi musiało to wyjść:) Weekend ze wszystkimi dzieciakami, więc świeże bułeczki jak znalazł do śniadania... Przepis odrobinę zmieniłam z powodu braku jednej mąki;) Zastąpiłam jednak inną i wyszło przepysznie. Nie podałam ilości żurawiny ani sezamu, bo dodawałam na oko. Żurawinę wsypałam "bo tyle akurat", a sezamem posypałam bułeczki ulokowane już w foremkach. Z całego serca polecam. Wydaje się, że wychodzi mało (u nas wyszło 11 małych sztuk), ale wystarczyło dla 4 dzieci i 2 dorosłych!:) Spróbujcie i koniecznie dajcie znać jak Wam wyszło!
Wyglądają pysznie i przepis mnie nie przeraża więc pewnie i ja takie zrobię :)
OdpowiedzUsuńmnie zawsze wszystkie takie wypieki przerażają. nie zrobiłam nigdy ciasta z kremem itd:P pot mnie zalewa z nerwów;))) ale bułeczki-banalnie proste i bardzo smaczne:)
UsuńKurczę, pociekła mi ślinka :))
OdpowiedzUsuńzrobiłam wczoooooooooooooraj! wypasixy!!!!
OdpowiedzUsuńAlez sie ciesze!:)))))) rewelka co? Przepis tak banalnie prosty a efekt cudo
Usuń