czwartek, 11 września 2014

Chorowite

Ciągle i nieustannie. Jedno za drugim. Zastrzelcie mnie. Albo zestrzelcie. Ogólnie niech to będzie krótko i szybko dobrze? Zasmarkani, zakaszleni (?) plus Mia z gorączką taką powyżej 40 i zapaleniem krtani dzięki czemu gada jak po bardzo dobrej imprezie. Lubego mi wywiało do końca tygodnia (po górach sobie łazić będzie), a my walczymy. Z małym (tak Kochanie, MAŁYM!) bałaganem w domu, z choróbskiem i z przepisami na nowości. Bo matkę-mnie znaczy- dopadła faza na różnego rodzaje sałaty zdrowe, hummusy, warzywa i owoce. Jak nigdy. Bo ja to z tych śmieciowożarciowych. Chyba organizm miał dość i zawołał po cichutku o te zdrowsze, lepsiejsze. No to na zdrowo będzie. A co! Przy okazji zrzucając może kilka te nadprogramowych kg;)
A Wy jak żyjecie? Zagląda tu ktoś? Bo cisza straszna prawda? Wstyd mi bardzo, uwierzcie. Bo jak zmusić się do zrobienia czegoś na co tak na prawdę ma się wielką ochotę? Trochę to nielogiczne...a jednak. Może jak już stworzę miejsce takie jakie chcę, wtedy będzie mnie/nas więcej...może?

Zdjęcie wakacyjne bo do nowych jakoś ciągle za daleko.

5 komentarzy:

  1. Weź nie kituj z tymi kg bo normalnie mnie szlag trafia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. odezwała się gruba!:) btw nie twierdze, że źle wyglądam pod kątem wagowym...ale mam świadomość co powinnam..;)

      Usuń
  2. Zdrówka, zdrówka i zdrówka dla dzieciaków, a dla Ciebie chwili wytchnienia.
    Wszędzie dzieciaki ledwo ruszyły do żłobków, przedszkoli i szkół,a już wszędzie chorobowo :((

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale maleńka urosła WoW ! ;)
    http://swiatamelki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Infekcje nikogo teraz nie omijają. Tydzień w przedszkolu i katar załapany. Zdrowia dla Was! :)

    OdpowiedzUsuń