czwartek, 27 marca 2014

Myśli Niepoukładane vol 1



Wyjaśni mi ktoś po co i dlaczego przebijać niemowlakowi uszy? Serio, nie rozumiem jaki sens ma małe dziecko posiadające kolczyki. Dodam na wstępie, że wyrażona tu opinia jest moja własna i zapewne dla niektórych niemiła;) za co z góry przepraszam jeśli uraziłam lub za mocno się uczepiłam. 
Kiedyś byłam niestety (nie z własnej woli) świadkiem jak matka trzymała swoją córkę, a Pani Kosmetyczka na szybko (bo dziecko wrzeszczało) przebijała uszy. Dla mnie to dokładnie to samo co robią te ześwirowane matki w programach takich jak Mała Piękność . Robienie z dziecka małego dorosłego? Przecież to nawet ładnie nie wygląda. A już nie daj boże jak widzę, że dziecko takie (jak dla mnie pokrzywdzone) ma wiszące kolczyki, albo kółka, albo inne takie które w sekundę pociągnie i ucho naderwie. Wiem co robi Mia. Wiem jak często za uszy łapie szczególnie jak zęby idą. 
Wyjaśni mi to ktoś? Rozumiem, że gusta są różne i najlepiej o nich nie dyskutować. Mi się to nie podoba i nie będę ukrywać jak bardzo;) Więc jak to jest?

Obiecałam sobie, że za nic w Świecie nie przeniosę na swoje dzieci własnych ambicji. Tak jak w tym wymienionym wcześniej programie. 3/4 z tych matek ma ostrą nadwagę, albo spaloną przez solarium skórę. Sztuczność goni kilogramy. A dzieci? Sztuczne rzęsy, sztuczna opalenizna, tipsy, doczepiane włosy, golenie nóg czy depilacja brwi w wieku lat kilku... 
Wiem, że kolczyki to nie to samo. Posypie się teraz fala nienawiści jak mogę takie porównania stawiać;) Nie o to chodzi...Nie porównuję. Stawiam jedynie niedaleko siebie...;)

Mogłaby się wypowiedzieć jakaś matka, której dziecko posiada przebite uszy? Chciałabym poznać Waszą opinię, Wasz punkt widzenia. Broń Boże gnębić i siać nienawiść:)

36 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. cieszysz się, bo właśnie Polsonowi kolczyki zrobiłaś..?;D

      Usuń
    2. Nie, bo mi się rozmowa nasza na ten temat przypomniała.

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Zdecydowana wiekszosc znanych mi mam podziela taka opinie

      Usuń
  3. Ja Zuzi nie przebije uszu, dopóki sama nie będzie chciała. Teraz nawet jeśli bym chciała, to bym tego nie zrobiła, dla jej dobra. Moja mama gdy byłam w ciąży chciała, żeby wnusia miała kolczyki szybko. Jak się okazało, że Mała ma problemy z uszami i musi nosić aparaty, temat zaniknął. A już w ogóle kiedy okazało się, że aparaty nie są tolerowane i wyrywane z uszu.
    BTW. Też mi się nie podobają kolczyki u takich maluchów. ale są gusta i guściki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no dlatego nie pytam o to czy się komuś podoba. chociaż w sumie czy jest inny powód, żeby to zrobić? chyba tylko właśnie to...

      jak Mia będzie chciała to ok. sama przecież mam (choć kolczyków nie noszę;)). ale musi być świadoma, wiedzieć co i jak. lata przedszkola nie wchodzą w grę.

      Usuń
  4. i ja nie kumam, o co chodzi z tymi kolczykami u niemowlaków i kilkulatków...w moich czasach to się na komunię przekłuwało;) sama też nie noszę kolczyków, więc nie jestem ani trochę obiektywna w tej kwestii...a me ruchliwe dziecko i kolczyki-no nie widzę tego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladnie. Ja zawsze mialam takie zdanie jednak moja awersja do kokczykow u dzieci jeszcze bardziej wzrosla od kiedy pojawila sie Mia

      Usuń
  5. Nie przebiłam córce jak była niemowlakiem, przebiłam jak miała niecałe 4lata. Po miesiącu podczas zabawy z ciocią odpiął się jeden i od razu wypadł. Nie było mowy o włożeniu, z wyciągnięciem drugiego zmagałam się 2tygodnie. I szczerze się przyznaję - że ja głupia i durna po cholerę jasną te kolczyki chciałam, chyba bardziej dla siebie... Nigdy więcej tego błędu !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie mnostwo mam napisaloby teraz "ale u nas nic sie nie dzialo"...
      Na szczescie. Jednak nic straconego...

      Usuń
  6. Widze multum takich dyskusji i juz sie nie odzywam. Nie przekonuje mnie argument "bo tak jest ładnie"- bo nie jest. I ze "jak mała to mniejsza trauma". Wrzućmy ja do beczki i zamknijmy wieko. Jest mała bedzie mniejsza trauma.... A argument, ze to dla tatusia juz w ogóle rozwala mnie na łopatki:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ze co dla tatusia? Kolczyki? To niech sobie tatus sam zrobi

      Usuń
  7. Mam podobne zdanie i póki Lili sama nie zasugeruję, że chciałaby mieć przebite uszy nawet nie będę o tym myśleć.
    Z moja bratanicą tak było. Zapragnęła przekucia na 8 urodziny. Sama tego chciała i była wszystkiego świadoma. Myślę, że właśnie tak to się powinno odbywać :)
    Z drugiej strony jednak szanuje mamy, które zdecydowały się na taki krok. Ich sprawa i tyle :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szacunek szacunkiem...eh. No ja jakas alergie na to mam chyba;)))

      Usuń
  8. Dla mnie to też jedna wielka zagadka. Nie rozumiałam, nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Bo ladnie i tak slodko wyglada"- tak mi odpowiedziala znajoma

      Usuń
  9. Ja nie nosze kolczyków.Moja mama mi przebiła jak ja już tego chciałam i mojej Córce też nie przebijam.I wcale mi się to nie podoba u dzieci zwłaszcza! Choć jakiś rok temu wszyscy mnie namawiali ,zwłaszcza teściowa ,że to tak ładnie wygląda,bo moją jej dwie inne wnuczki przebite.mi sie nie podoba i nie potrzebuje tego do szczęścia koniec kropka :)
    http://swiatamelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim to dziecko nie potrzebuje tego do szczescia...
      Hihg5!:)

      Usuń
  10. Ja też tego nie kumam. Według mnie takie kolczyki u niemowlaka wyglądają paskudnie i kiczowato i nie wyobrażam sobie fundować swojej córce takich traumatycznych przeżyć, jak przebijanie uszu. Jestem zdecydowanie na NIE:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jednych traumatyczne, dla innych normalne...
      Jednak co to wygladu sie zgadzam;)

      Usuń
  11. Może niemowlakowi nie, ale już kilkulatce, która oczywiście by chciała, sama miałam 3 lata jak mi przebili i podobno bardzo chciałam to mieć zrobione. Ha na szczęście nie mam córki, więc mało co mogę się wypowiadać:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypowiadac sie mozesz nawet jakbys dziecka w ogole nie miala;)

      Usuń
  12. Ja bym nie przebiła. Moja siostra chciała jak miała 12 lat i myślę, że to odpowiedni wiek. Takie małe dziecko płacze i nie we o co chodzi, a taka "dorosła" pannica to przecież się nie popłacze i wie co się dzieje. Sama tego chciała i nie wyrwie sobie przypadkiem . Właśnie, bałabym się, żeby nie wyrwała sobie tego kolczyka, bo byłoby dużo płaczu i problemów. Ale ja się nie wtrącam. Jak chce to niech przebija, potem będzie miała problem, jak sobie dziecko wyrwie, czy coś innego się stanie.
    Pozdrawiam :) :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 12 lat to juz swiadoma wiec nie ma porownania.
      Wiek idealny, tez tak mysle:)

      Usuń
  13. Moim zdaniem to indywidualna decyzja każdego z rodziców, jednak ja osobiście gdybym miała córkę to uszu bym jej nie przebiła dopóki sama tego by nie chciała.
    Ale co tam , jako matka chłopca cicho siedze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ze syna masz nie znaczy ze nie mozesz wypowiadac sie w temacie corek:)

      Usuń
  14. Powiem szczerze, że nie mam określonego zdania do końca. Natomiast byłam świadkiem przebijania uszu u córki znajomej. Dziewczynka w wielu siedmiu lat zapragnęła kolczyków. Wszytko było fajnie do momentu zjawienia się w gabinecie kosmetycznym. Pierwsze ucho zostało przebite - strach, krzyk i niechęć do dalszego przebijania. Z wielkim trudem przebito drugie ucho. Po kilku dniach uszy zaczęły ropieć, wyglądały strasznie. Dziecko duże i silne nie dało dotknąć swoich uszu. Prawda jest taka, że prędzej czy później każda dziewczyna zapragnie kolczyków. Nie jest powiedziane czy na pewno będzie to tematyczne przeżycie dla dziewczynki bez względu na wiek, jedno jest pewne, że niemowlę tego traumatycznego przeżycia pamiętać nie będzie, natomiast starsze dziecko tak. Moja córka ma siedem miesięcy, kolczyki będące prezentem z okazji chrztu czekają na swój czas, kiedy to będzie nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie twierdze ze kilkuletnie dziecko bez problemu przejdzie etap przebijania... Moze panikowac bardziej niz mniejsze;) niemniej jednak jest mniejsza szansa ze wyrwie, ze zlapie, ze cos z tym zrobi...
      Ostatnio gdzies rzucilo mi sie w oczy (chyba Instagram), takie male co to roczku jeszcze nie mialo z kolczykami kolkami. Az mnie ciarki przeszly...pomijam juz ze to jak dla mnie wyglada bardzo zle, to wizja pociagniecia..brrrr. I jasne ze pewnie w wiekszosci przypadkow nic sie nie stalo. Ale po co dziecko narazac?

      Usuń
    2. Na pewno jest to zależne od dziecka, wiele dzieci skubie się po uszach nawet wtedy kiedy nie ma w nich kolczyków ;) Kolczyki typu kółka, wiszące oczywiście odpadają - totalna głupota. Robiłam rozeznanie w tym temacie wśród wielu mam i nie spotkałam się z negatywnymi konsekwencjami wśród maluszków posiadających kolczyki. Jest ryzyko pociągnięcia, ale tak naprawdę okres niemowlęco - dziecięcy niesie ze sobą wiele ryzyk, których często nie możemy uniknąć. Tj. pisałam wcześniej, nie wiem kiedy przebije córce uszy, niemniej jednak nie uprzedzam się do mam ani tych "za" ani tych "przeciw". Pozdrawiam, Kasia.

      Usuń
    3. Jasne ze nie mozemy wszystkich uniknac, ale w tym przypadku sami dokladamy potencjalne ryzyko

      Usuń
    4. To troche na zadadzie (mocno wyolbrzymie zeby podkreslic sens)- dajmy dziecku noz, moze sie nie potnie.
      Wiem ze proporcjonalnie szanse wypadku przy obu sa zdecydowanie inne, jednak sens ten sam. Sami dajemy dodatkowa opcje w ktorej dziecko moze sie skrzywdzic tylko dlatego ze "bo ladnie wyglada"

      Usuń
  15. Oczywiście jest sporo racji w tym co napisałaś. Ale nie jest to chyba temat tabu żeby aż tak się zagłębiać. Ja osobiście nigdy nie spotkałam się z tym żeby dziecko wyrwało sobie kolczyka (tym bardziej, że zazwyczaj ma on postać wkrętki). A skoro aż tak się zagłębiamy w świadome stwarzanie ryzyka uszkodzenia ciała przez rodziców to myślę, że można doszukać się wielu innych przykładów. Chociażby spinki? Wielu rodziców zakłada swoim maluchom spinki, mimo że wcale nie pełnią one funkcji podtrzymującej włosy, jest to tylko ozdoba. Zważywszy na to, że dzieci są bardzo ruchliwe i początkowo nieporadne, to nie wiele trzeba żeby ucierpiały z powodu posiadania ozdoby we włosach. Temat rzeka ;) I myślę, że wartko skupić się na swoich dzieciach, na tym co wg. nas - rodziców jest dla niech najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Te panie, w tych amerykańskich programach mają zazwyczaj otyłość sporą niż nadwagę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja w ogóle nie rozumiem fenomenu robienia dodatkowych dziur w głowie, w celu włożenia do nich dekoracji z metali, piór czy koralików.

    OdpowiedzUsuń
  18. Przebiłam swojej rocznej córce uszka i żałuję, w sumie sama nie wiem dlaczego to zrobiłam :/

    OdpowiedzUsuń