piątek, 12 kwietnia 2013

8. miesiąc

Moment, w którym zdałam sobie sprawę, że to JUŻ TAK BLISKO był przepełniony strachem, obawami, niedowierzaniem...ale głównie radością. Chcę już Naszą Córeczkę utulić do snu...poczuć jej zapach...nakarmić...Chcę, żeby już była z Nami. Po prostu.

Tygodnie lecą mi strasznie szybko. Całe dnie przepełnione pracą, obowiązkami, przyjemnościami takimi jak szycie...Planowaniem.
Za nami świetny weekend, o którym napiszę jak tylko czasu będzie więcej, a przed nami kolejny, urodzinowo-zabawowy.
I tak zrobiła się prawie połowa kwietnia...

Dotarła paczuszka z pierwszą przytulanką Mii... więc przedstawiam Wam Kornelię:)




14 komentarzy:

  1. Też muszę sobie znaleźć jakieś zajęcie, bo póki co za dużo myślę.. Niestety ja zdolności manualnych nie posiadam, więc czym tu się zająć, bo sprzątanie też już bokiem wychodzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez zylam w przeswiadcZeniu,ze takowych nie posiadam..i moze sklepowa jakosc to to nie jest,ale tragedii tez chyba nie ma;)

      Usuń
  2. o jaaaaaa! 8miesiąc! Kornelia urzekająca! zdradzisz skąd ją masz?

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna przytulanka, a Ty wyglądasz przepięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z miłą chęcią Cię podczytuję ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. pieknie wygladasz, tak powinna wygladac każda kobieta w ciązy - promiennie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne fotki,cudnie wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń