piątek, 21 lutego 2014

Miejsce Pracy

Nie będę ściemniać, że w domu posiadam super wypasione pomieszczenie, w którym dzieje się magia;) Jest duży stół, a na nim...no właśnie. Na nim wszystko. GlossyBox'owe pudełka jako miejsce trzymania dodatków, nici, sprzętów mniejszych itp. Bo jako, że nie chcę szyć tylko dla znajomych, a polecieć na większą skalę to narobić się trzeba. Uszykować, zaplanować...a tutaj idzie mi różnie;) Nie jestem mistrzem planowania, a nawet te zaplanowane rzeczy jakoś średnio udaje mi się realizować. Dopiero od jakiegoś czasu wstaję w okolicach 6, ogarniam co trzeba i czym prędzej zasiadam do maszyny gdzie czekają na mnie uszykowane poprzedniego wieczoru materiały. Jak czas pozwala to jeszcze tu zaglądam. 
Dziś dodatkowo doszły zdjęcia, ale również na szybko. Bo pomysł do głowy wpadł, a póki Kluska odsypia poranną pobudkę (5:50 wtf?!)- ja działam. Działam również jak nie śpi, ale wtedy nagimnastykować się muszę bo odłożona nawet na chwilę wpada w krzyk, wrzask i płacz. Jakiś pomysł skąd to?
A teraz zapraszam Was do kawałka mojej codzienności. Tej całkiem sporej ostatnio;) Moje centrum dowodzenia.







32 komentarze:

  1. ale fajnie, po raz kolejny żałuję, że ze mnie takie beztalencie do prac manualnych:(
    co do pobudki kluski, to mój zazwyczaj wstaje przed 6 a ostatnio nawet o 4:30!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha no widzisz. ja próbuje przywyknąć, że ona "na nogach" już tak wcześnie. z jednej strony to dobrze bo nie mam wymówki, żeby budzik przestawić;) z drugiej- zaplanowałam wcześniejsze pobudki, żeby ogarnąć wszystko do jej pobudki :P więc trochę mi plany pokrzyżowała;) ale na szczęście poranki ma fajne i wesołe, więc w zasadzie w niczym mi nie przeszkadza:)

      Usuń
  2. Fajne fajne te centrum ! lubię takie prace :) Sama kiedyś uszyłam ręcznie sowę i serduszko z filcu :)
    http://swiatamelki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mia ma całą karuzele z filcu:) sówki filcowe..pałąk drewniany;)

      Usuń
  3. Miejsce pracy bardzo porządne mnóstwo miejsca i porządek :) ale ty pokaz efekt pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Idealnie !
    Chciałabym mieć tak wszystko w ladzie i porządku ;)
    Piękny stół masz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pokaz haha;)
      A tak serio to z porzadkiem bywa roznie ale szyjac staram sie miec ład jako taki bo inaczej bym sie zagubila w tonach materialow i nici;)

      Usuń
  5. WOW!:) Extra miejsce do pracy! LUBIĘ TO!!!
    Ja mam wąskie biurko i duże magiczne czarne pudło;)

    OdpowiedzUsuń
  6. jaaa. ja napierniczam na jadalnianym stole. Słabo! Jaką masz maszynę? Bo ja swoją muszę EWIDENTNIE zmienić!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest jadalniany stół:D do obiadu musze wszystko przesuwać albo ściągać:P
      Łucznik 2004 Kornelia

      Usuń
    2. ah to już mi lepiej! ja też mam Łucznika tylko podstarzały dziad już! Przeleżał dobre naście lat w piwnicy u dziadków i coś mi nie szyje tak jakbym chciała. No jest jeszcze drugi wariant- JA COŚ CHRZANIE! ale było mi dane szyć na innym sprzęcie i nie łobuzowałam, więc nie wiem.

      Usuń
  7. Maasa nici!

    A jak zaczela sie Wasza prZygoda z Lubym? :))

    Pozdrawiam. A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wiesz... Jak sie poznaliscie itp. :)

      Usuń
    2. Skad takie pytanie akurat tutaj?:) w sensie pod ta notka?:)

      Usuń
    3. haha dobre, ale powiem Ci, że mnie to ciekawi :P

      a Krzywulca kiedyś będę musiała zamówić! no są urocze:D

      Usuń
    4. Hm...może te wczorajsze tulipany mnie naszły? Nie wiem :))

      Musisz coś szepnąc ;)

      Usuń
    5. A ja wiem, ale nie powiem!

      Usuń
    6. O wy baby okropne ;)

      Usuń
    7. Haha:))) sa rzeczy ktore chce zostawic raczej w moim swiecie. Dziele sie nim, ale nie chce uzewnetrzniac sie calkowicie. Luby jest takim "tematem"...:)

      Usuń
  8. Aleee ja bym chciała umieć szyć... ! Zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czemu nie to nie działa na FB?
    usunęłaś profil? :(

    OdpowiedzUsuń
  10. co to Ty tu dziergasz? co to? pisz mi szybko!

    OdpowiedzUsuń