Baaaardzo zależy mi, żeby fotki z cyklu Projekt52 były jak najbardziej naturalne. Żeby nie było ustawiania, pozowania. Tak było poprzednim razem i tak też było dziś. Tak też będzie dalej.
Dzisiejsze poranne wariactwa Lubego z Mikim i próbującą zakumać o co chodzi Kluską.
Bo bawić się z nimi nie mogła. Nie tak jak oni to robili. Więc się wgapiała. Obracała. Śmiała.
Lubię te chwile:)
Panowie się nie załapali...no cóż. Hrabina honorowe miejsce na fotce znalazła.
O jejuśku, jaka minka!
OdpowiedzUsuńHej , zawitałam tu przypadkiem i wpadnę częściej. Bardzo ładne zdjęcia
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie:))
Juz zagladam!:)
UsuńMinka rewelacyjna!:)
OdpowiedzUsuńZdjęcie jest mega!
OdpowiedzUsuńMina Kluski- bezcenna ! :D
OdpowiedzUsuńKluskon kochany ;* Zjem Cię jutro i umowa, że ani Ty ani Polson nie będziecie marudzić, a matki załatwią co chcą, tak? No!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie i jak najbardziej naturalne. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ładne kolory, fajne foto :)
OdpowiedzUsuńGenialne to zdjęcie.
OdpowiedzUsuńTo spojrzenie. Cudowne ! :)
OdpowiedzUsuń