To tylko mi się wydaje, że o tej porze powinno być ciut więcej Słońca i tak jakby.. ekhem...mniej śniegu?
Nie chcę już grubych kurtek, w których ledwo ledwo się dopinam. Nie chcę szalików, rękawiczek i czapek... Chcę ubrać trampki lub inny but, chcę wyjść poza dom choćby w lekkiej narzutce... Chcę cieszyć się zapachem wiosny...wypatrywać świeżych kwiatów...
Coś z tym zrobić trzeba. Kolorów trochę wprowadzić. Może doniczka gdzieś na parapecie z odpowiednią do pory roku ( nie pogody!) rośliną?
Męczy mnie to już. Siedzenie w domu, chorowanie Małego Człowieka, ograniczenia...
Czegoś mi trzeba, a tak bardzo boję się na głos powiedzieć czego...
Oby z prawdziwą Wiosną przyszedł uśmiech.
I my. Z dziś. Trochę na przekór samopoczuciu..
to prawda pogoda potrafi jeszcze bardziej kwasić humor;/
OdpowiedzUsuńhttp://mama-maluszka.blogspot.com/
Lubie zime.snieg cieszy szczegolnie majac dzieci..ale co za duzo to nie zdrowo;)))
UsuńPogoda okropna i u nas :((( Mokry, biały w natarciu :(
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia!
W Poznaniu sypie od rana...:(
UsuńSuper wystawka zdjęciowa :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz, a pomysł ze zdjęciami rewelacyjny! :)
OdpowiedzUsuńależ rewelacyjne szorty!
OdpowiedzUsuńkiszenie się w domu- bleeee! niech już będzie słonecznie!
Nosze je poki sie dopinam;D
Usuńfajna ramka!:)
OdpowiedzUsuńDziekujemy:)
Usuńswietne fotki!!! jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, że będę tak ślicznie jak ty wyglądać w 30 tc :)
OdpowiedzUsuńrewelacja !!!