Jutro wizyta u naszego Pana Doktora. Nie liczę na cuda, ale chociaż na jakiekolwiek postępy...choćby
malutkie...
Miki ostatnio ma dość mocną fazę na Lubego. Bo dziewczyny nie potrafią robić wielu rzeczy, ale duże chłopaki to już owszem... Wujek robi najlepsze śniadania, obiady i kolację. Bo kiełbasa to nie kiełki, a jak soczek to tylko taki co wujek lubi. W końcu musiał nadejść i ten moment prawda? Ale całkowicie na boczny tor odstawiona nie zostałam! Nadal przoduje jeśli chodzi o tragedie w postaci guza, siniaka czy innej katastrofy. Tutaj matczyna czułość wygrywa;) I fajnie mi z tym...bo MałyCzłowiek to typowy chłopiec...a wzorzec do naśladowania ma najlepszy;*
trzeba się tylko cieszyć że MCZ ma z kogo brać przykład, szczególnie jeśli pierwowzór jest wart naśladowania:)
OdpowiedzUsuńMalutki i zgrabniutki jest Twój brzuszek, gdybym nie wiedziała, że to już niemal finish to bym nie uwierzyła patrząc na jego rozmiary:)
ciesze się i to jak! szczególnie, że naśladuje w tak uroczy sposób....:)
Usuńbrzuch ponoć faktycznie do największych nie należy...co nie oznacza, że córka będzie tak mała jak twierdzą lekarza. ja mam przeczucie, że kawał dziewuchy z niej będzie:P
kochana jak słonik to Ty nie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz po prostu cudownie, wcale nie jak na koniec ciąży! brzusio maleńki, ach, cud miód malina. trzymaj się i nie dawaj się złym nastrojom, trzymamy kciuki za szybkie rozpakowanie :)))))
www.rybyzone.blogspot.com
wygląd wyglądem, ale to jak się czuję...uhhhh;)
Usuńhehe to dobrze, że druga będzie dziewczynka :)
OdpowiedzUsuńbo faktycznie w pewnym momencie chłopcy uwielbiają ' większych' chłopców i ich naśladować !
no gorzej jak Mia wda się w mamę i jej "malutkie" upodobania do kosmetycznych cudów...;)
UsuńWyglądasz przesilcznie, a brzuszek masz taki zgrabniutki malutki, ze nikt by nie powiedział, ze to 39 tc! Nie daj się! :)
OdpowiedzUsuńJa tam myślę, że do końca tygodnia się rozpakujesz :)
dziękuję!:);*
Usuńjeśli faktycznie do końca tygodnia nie będę już 2w1 to Cię kobieto ozłocę!;)
Dziś burza...może coś przyśpieszy;)
OdpowiedzUsuńKiełbasa...jak byłam mała to Babcia robiła mi pająki z kiełbasy i od razu lepiej smakowała;)
o tak, burze podobno świetnie przyspieszają! mnie tak moja Pani Doktor powtarzała:)
UsuńTrzymaj się Tasha! już niedługo! a wyglądasz naprawdę bosko!
U nas prawdopodobnie przyśpieszyła :)
UsuńJa też bym w życiu nie powiedziała że to końcówka patrząc na brzuszek :) Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńNo, no, no - tak wyglądać kilka dni przed porodem to powód do zazdrości ;) A co chłopaków - cudownie, że mały chłopiec ma dużego godnego do naśladowania, naprawdę cudownie :)
OdpowiedzUsuń