Matka Polka wylądowała w szpitalu. Malutkie zagrożenie przedwczesnym porodem... podłączona pod pompe z lekiem zatrzymującym skurcze,zastrzykami przyspieszającymi rozwój płuc Naszej Córeczki-tak w razie czego.
Dziś 34tydzień4dzień,do tego 37 wytrzymać musimy w dwupaku:)
Damy radę:)
Ściskamy!
trzymam kciuki za Was obie! wierzę, że jesteście w dobrych rękach i na pewno do tego 37 tygodnia dotrwacie.
OdpowiedzUsuńbądźcie dzielne!
Dziekujemy:)
OdpowiedzUsuńJa również będę trzymać kciuki!
OdpowiedzUsuńPowodzenia, nie dajcie się!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńtrzymajcie się dziewczyny dzielnie !
OdpowiedzUsuńMusicie dać radę !:)
bardzo fajny blog ;)
OdpowiedzUsuńoczywiście dołączam do obserwatorów i zapraszam do siebie.
www.coraz-wiekszy-brzuszek.blogspot.com
trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńja finiszuję,pozdrawiam :)