Coś bym zjadła, ale żołądek jeszcze odmawia posłuszeństwa... więc planowanie jedzenia odpada. Gotowe pierogi zaspokoją głód mego ukochanego. A ja? Przecież Zośka też zjeść musi...Zdecydowanie czekam na drugi trymestr z nadzieją, że zdejmie ze mnie część ciążowych objawów;)Do tej pory waga pokazuje 4,5 kg na minusie...
Truskawki. Strasznie bardzo chce mi się truskawek...
za mną od paru dni chodzi pomelo!
OdpowiedzUsuńw piatek wcinalismy na kolacje <3
UsuńLubię to!
OdpowiedzUsuńza mna pomelo chodzi zawsze:D truskawki mialam do wczoraj mrozone:P
OdpowiedzUsuńNie zapomne jak w styczniu plakalam ze chce zjesc arbuza:D I znalazlam go dopiero w marcu? :D
4,5kg!!! jezu... ja nie chudlam niestety wiec nie wiem jak to jest;/
ale szczerze wspolczuje i mam nadzieje ze zjesz cos za kilka dni
Mrozone to ja tez mam ale to zdecydowanie nie to samo;)
Usuń